Na Turks i Caicos latają przede wszystkim Amerykanie i Kanadyjczycy, więc nie ma się co dziwić, że wyspy mają najwięcej połączeń z USA i Kanadą, ale można się tu także dostać z Londynu (8 godzin podróży samolotem). Samoloty lądują na Wielkim Turku lub na wyspie Providenciales zwanej także po prostu Provo. Pomiędzy mniejszymi wyspami kursują promy oraz lotnicze połączenia czarterowe. W przypadku podróży drogą morską mamy do wybory luksusowy statek wycieczkowy albo jacht, który bez trudu wyczarterujemy na miejscu i zacumujemy w jednym z licznych, przystosowanych do przyjmowania takich jednostek portów, a później świetnie posłuży nam do zwiedzania tego obszaru.

 Warunki naturalne

 Temperatury na wyspach Turks i Caicos wahają się od 21 do 32 stopni w zależności od pory roku. Deszczy jest niewiele i panujący tu podzwrotnikowy klimat jest stosunkowo suchy. Latem słońce wstaje około 6:00, a zachodzi o 19:00, zimą dzień jest krótszy, wschód słońca następuje o 6:30, zachód o 17:00 Generalnie występują tu dość łagodne pasaty, ale wyspom niestety okresowo zagrażają huragany. Wszystkie wyspy są nizinne, zbudowane z koralowca i wapieni. Najwyższe wzniesienie czyli Blue Hills ma 49 m n. p. m (wyspa Providenciales). Charakterystycznym elementem krajobrazu są rozległe bagna i podmokłe lasy namorzynowe, ale zasoby słodkiej wody są na wyspie znacznie ograniczone (m. in. zbiera się w tym celu deszczówkę). Najbardziej zielona jest wyspa North Caicos, gdzie też największa jest roczna suma opadów. Jeśli chodzi o faunę to na wyspie królują szczególnie ptaki, ale warto też wybrać się w rejs szlakiem wielorybów – można je obserwować od stycznia do kwietnia, kiedy na okres godów zmierzają ku wyspie Haiti. Na pewno będzie to niezapomniane przeżycie.

 Odpoczynek i zwiedzanie

 Naturalne bogactwo Turks i Caicos to oczywiście przepiękne bielutkie plaże o drobnym piasku, którym w trakcie urlopu na Karaibach na pewno należy poświęcić sporo uwagi. Na Grand Turk wyróżnia się na przykład Governor’s Beach, a na Middle Caicos Mudjin Harbour Beach i Bambarra Beach, z kolei na Provo najlepsze miejsce do plażowania to Grace Bay. Jeśli zaś interesują nas dzikie plaże, możemy popłynąć na którąś z bezludnych wysp w regionie, czyli na przykład na West Caicos lub East Caicos. W okolicach Turks i Caicos znajdują się absolutnie fantastyczne miejsca do nurkowania – obecnie nurków urzeka piękno rafy koralowej, która kiedyś była postrachem żeglarzy – stąd też dodatkowe atrakcje dla miłośników podwodnych spacerów w postaci wraków dawnych okrętów. Jest to też bardzo znane miejsce wśród fanów sportowego wędkarstwa. Zapaleni ornitolodzy powinni odwiedzić wyspę Providenciales, którą upodobały sobie zwłaszcza flamingi i czaple karaibskie. Ci, których fascynuje kultura prekolumbijska oraz niezwykłe formacje skalne, powinni udać się na Middle Caicos, aby odwiedzić tamtejsze jaskinie w rejonie Conch Bar, gdzie oprócz nietoperzy odnaleziono niedawno w trakcie prac wykopaliskowych przedmioty i ozdoby pozostawione tu przez dawnych mieszkańców wysp – Indian z plemienia Lucayan. Wyspy South Caicos i Salt Cay (w grupie Turks) znane były swego czasu jedynie z produkcji soli, obecnie są centrum żeglarzy i wędkarzy. Salt Cay to dodatkowo fantastyczny punkt obserwacyjny dla wędrówki wielorybów, o czym wspomnieliśmy wyżej. Warto wiedzieć, że często także i tu przychodzą na świat młode wieloryby, co stanowi dodatkową atrakcję dla turystów. Jeśli tęsknicie za cywilizacją, to siedziba władz oraz nieliczne przykłady zabytków w tym regionie (odrestaurowane kościoły, latarnia morska oraz biblioteka Victoria Public Library) znajdują się na Grand Turk. Można tu także odwiedzić muzeum poświęcone historii wysp czyli Turks and Caicos National Museum.

 Rozrywka i kuchnia

 Mimo że wyspy Turks i Caicos nie należą do największych, także i tu nie będziemy mieć problemu ze znalezieniem rozrywek na wieczór. Możemy udać się na dyskotekę lub do klubu albo kasyna, a także wybrać kolacje w restauracji z muzyką na żywo. Trzeba wiedzieć, że wyspy słyną z muzyki na pile (ripsaw music). Poza tym są tu cyklicznie organizowane festiwale z cyklu Music and Cultural Festival, w których oprócz lokalnych artystów, biorą także udział międzynarodowe sławy piosenki. Jeśli chodzi o zakupy to na wyspach jest wiele butików z karaibskimi pamiątkami oraz galerie sztuki, gdzie można poznać i kupić dzieła miejscowych artystów, jak również dekoracyjne elementy wyposażenia wnętrz, które będą nam oczywiście przypominać o naszych wspaniałych wakacjach na Karaibach.

Jeśli chodzi o wyżywienie to mamy do dyspozycji pełen wachlarz restauracji oferujących dania międzynarodowe i lokalne – karaibskie, francuskie, włoskie, meksykańskie i chińskie. Poza tym lokalne knajpki to prawdziwy raj dla smakoszy owoców morza. Wyspy słyną z homarów oraz muszli, których połów i przetwórstwo stanowi jeden z podstawowych sektorów lokalnej gospodarki, podobnie jak morskie ryby. Poza tym podstawą lokalnej kuchni jest także ryż i kukurydza. Jedno z typowych dań tego regionu to grits (lub hominy), czyli gęsta kukurydziana kaszka, podawana z mięsem i warzywami. Niestety ceny nie należą do najniższych z uwagi na to, że większość produktów żywnościowych musi być na wyspy importowana.

 Noclegi

 Najpopularniejsze rodzaje „kwater” na Turks i Caicos to kompleksy hotelowe oferujące pakiety all-inclusive, wille i apartamenty do wynajęcia oraz luksusowe hotele, które przyciągają zwłaszcza zamożnych mieszkańców Ameryki Północnej. Bardzo wiele pensjonatów i hoteli oferuje w pakiecie z noclegiem także wycieczki lokalnych touroperatorów lub szkół nurkowych. Wiele ośrodków ma też bogatą ofertę w zakresie zajęć sportowych, gabinetów odnowy biologicznej i centrów SPA.  Wysoki standard oznacza też wyższe ceny, pokój nawet w mniejszym hotelu to około 100-150 dolarów za noc, które jednak z pewnością są tego warte. Można więc pomyśleć o zainwestowaniu we własne lokum – jeśli planujecie zakup domku na Karaibach w tym regionie to najbardziej polecany jest region Whitby na wyspie North Caicos.

 Podsumowanie

 Niezwykła uroda wysp Turks and Caicos sprawia, że aż się prosi, aby zorganizować tam Mistrzostwa Świata w plażowaniu. Pytanie tylko, co miałoby być kryterium wyboru zwycięzcy. Być może piękna opalenizna albo osiągnięcie stanu totalnego zrelaksowania, którego zburzyć nie może ani telefon od szefa w środku nocy (kto by pamiętał o różnicy czasu), ani hałaśliwi sąsiedzi, czy inne tego typu atrakcje. Turks i Caicos są po prostu piękne z natury (jak głosi ich slogan reklamowy) i chyba jest jeden z nielicznych przypadków, kiedy reklama faktycznie nie kłamie.